Nieuchronnie zbliża się termin startu. Ruszam w piątek 24 maja około 9 rano. Miło jest odbierać od przyjaciół i znajomych życzenia udanej, bezawaryjnej wyprawy. Obiecują śledzić na bieżąco mojego bloga i codzienne relacje z trasy. Dziękuję za wsparcie i dobre słowo. Przede wszystkim jednak wspiera mnie Rodzinka i z nimi będę miał stały kontakt. Córeczka zaskoczyła mnie bardzo miłym prezentem, fotka poniżej a synek zafundował wysokokaloryczne batoniki które nie pozwolą mi opaść z sił.
Prezent od Ani i Mariusza
23 maja 2013
Wsparcie ....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3mamy kciuki! W takiej koszulce i po takich batonach będzie moc!
OdpowiedzUsuń