29 maja 2013

Dzień piąty

Otworzyłem rano oko, spojrzałem w okno i miękko mi się zrobiło- Wisełka w deszczu. Poprzedni słoneczny dzionek zmarnowałem na oczekiwanie na jeszcze lepszą pogodę a tu taka wtopa ! Zacząłem śledzić pogodę i okazało się, że w Kołobrzegu około 11 miało świecić słonko. W większości porannych wiadomości TV agencje podawały opady w całej Polsce. Postanowiłem, że jak tylko przestanie padać ruszam w trasę. O 8,00 przestało padać a o 8,30 już pedałowałem. Było mokro i zimno ale bez opadów. W Pobierowie błysnęło słoneczko a potem było już tylko lepiej. Rewal minąłem w słonecznej pogodzie i w zasadzie do samego Mielna było OK. W Niechorzu przesłuchałem napotkaną listonoszkę i okazało się, że do Kołobrzegu prowadzi ścieżka rowerowa nad samym morzem. Wszystkich zainteresowanych turystyką rowerową informuję, że jest za....sta a na dodatek prowadzi aż do Ustronia Morskiego. W Kołobrzegu zatrzymałem się na herbatkę u starego znajomego J.K. (to On właśnie skierował mnie na ścieżkę do Ustronia M.), dzięki Januszku trasa jest rewelacyjna. Z Ustronia Morskiego do Mielna również trasą nadmorską ale było już trochę kręcenia. W sumie bardzo udany w dobrej pogodzie dzionek, przekręciłem 118 km.
I kilka fotek z trasy.
 

 


 



 

2 komentarze:

  1. Fajnie, że pogoda dałą radę. Teraz przez najbliższe dni rekomenduję filtr. Ma być dużo słońca na północy :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nad Bałtykiem jedź tzw. trasą R-10 Bice the Baltic. Szlak jest oznakowany. Ja jechałem tylko od Gąsek do Mielna. Miniesz tam np. 16 południk (obelisk). "Bandera" Babimostu prezentuje się dobrze. Blog śledzę pilnie i dodaję otuchy. Tak trzymaj.

    OdpowiedzUsuń